Po konsultacjach z ichtiologami...Prezydium ZO PZW w Gdańsku od dnia 01.01.2000 r. (Uchwała Nr P-47 z dnia 29.11.1999) wprowadziło na wodach użytkowanych przez Okręg w Gdańsku wymiar ochronny dla okonia - 15 cm!!!
dionizy, Tak to można zrobić
Pzdr/SO
Tytuł: wymiar ochronny
Wiadomość wysłana przez: Rzecznik prasowy ZG PZW (do 28.09.2015)- Andrzej Zieliński w Luty 04, 2009, 11:02:49
Tytuł: wymiar ochronny
Wiadomość wysłana przez: Rzecznik prasowy ZG PZW (do 28.09.2015)- Andrzej Zieliński w Luty 04, 2009, 11:05:27
Zgodnie z regulaminem Amatorskiego Połowu Ryb par. 8 pkt. 11 ,,Uprawniony do rybactwa w obwodzie rybackim w uzsadnionych przypadkach ma prawo do zaostrzenia wymiarów, okresów ochronnych i limitów ilościowych ryb\'\'. Więc wprowadzenie wymaru ochronnego okonia wiąże się z koniecznością analizy uzsadnienienia tego przypadku, np. potrzebą ochrony gatunkowej, zanik populacji itd.
Tytuł: wymiar okonia
Wiadomość wysłana przez: Rzecznik prasowy ZG PZW (do 28.09.2015)- Andrzej Zieliński w Luty 04, 2009, 11:08:20
Jeśli wprowadzenie wymaru ochronnego dla okonia zostało wprowadzone zgodnie z prawem, a więc w oparciu o par. 8 pkt. 11 RAPR oraz przepisami Ustawy o rybactwie śródlądowym, ktąra daje takie same uprawnienia jak nasz RAPR, to trzeba o tej uchwale powiadomic Urząd marszałkowski, PSRyb., policję itd, a następnie konsekwenctnie ja realizować.
Tak się składa, że RAPR nie jest żadnym aktem prawnym opisującym zobowiązania i prawa Uprawnionego do rybactwa... ;-) Takimi aktami prawnymi są ustawy i rozporządzenia. RAPR może być najwyżej z nimi zgodny lub niezgodny. ;-) Rozporządzenie o operatach rybackich nakłada na uprawnionego do rybactwa OBOWIĄZEK określenia wymiarów ochronnych ryb dla KAŻDEGO obwodu rybackiego, dla którego opracowany jest operat. W związku z tym Użytkownik rybacki nie tyle MOZE, co MUSI okreslić "wymiary gospodarcze ryb" podlegających eksploatacji w użytkowanym obwodzie rybackim, jeżeli warunki do tego skłaniają. Cały rozdział w operacie musi opisywać "założenia dotyczące ochrony i połowów ryb i raków" .... W tych założeniach trzeba obowiązkowo uwzględnić szereg zagadnień: § 5. 1. W założeniach dotyczących ochrony i połowów ryb i raków, o których mowa w § 4 pkt 10, podaje się:
1) typ prowadzonej gospodarki rybackiej,
2) WYMIARY GOSPODARCZE RYB- w razie wystąpienia w obwodzie rybackim zmian mających niekorzystny wpływ na wielkość lub strukturę populacji ryb będących przedmiotem eksploatacji,
3) SPOSÓB REGULACJI wielkości i struktury populacji ryb drapieżnych oraz ryb karpiowatych w jeziorach lub innych zbiornikach wodnych,
4) MAKSTYMALNĄ LICZBE OSÓB, które w ciągu jednego dnia mogą uprawiać amatorski połów ryb w obwodzie rybackim,
5) NAKŁADY RZECZOWO-FINANSOWE przewidziane na zarybienia, ze wskazaniem sposobu i warunków odtwarzania eksploatowanych zasobów raków oraz ryb z gatunków wędrownych lub zagrożonych pogarszającymi się warunkami rozrodu naturalnego w wodach obwodu rybackiego, w których podaje się:
a) ilość i rodzaj materiału zarybieniowego lub
b) kwotę środków finansowych oraz rodzaj materiału zarybieniowego, na który uprawniony do rybactwa przeznaczy te środki,
6) RODZAJE I ZAKRES ZABIEGÓW OCHRONNYCH, niezbędnych do ochrony zasobów raków i ryb lub poprawy warunków ich bytowania w wodach, w tym czynności związane z prowadzeniem racjonalnej gospodarki rybackiej.
Niestety, Jerzy, wszystko to, o czym piszesz, wymaga nakładu pracy oraz niepopularnych decyzji. Łatwiej jest wykonać taką "urawniłowkę" - wszystkim i po równo, tanio, a w dodatku na oko! :-P Szkoda, że w umysłach większości wędkarzy, nawet tych bardziej świadomych, "prawidłowa gospodarka wędkarska" = zarybienia + limity... Stąd droga jeszcze bardzo daleka do RACJONALNEGO GOSPODAROWANIA.
Czy "niestety" oznacza rezygnację i kapitulację? Nie!!! Oczywiście, że zagospodarowanie, jak każde twórcze działanie, wymaga wysiołku, decyzji, respektowania warunków, a nie lekceważenie ich i "unieważnianie realiów". Oznacza też mierzenie efektów, a nie tylko nakładów, oraz utrzymywanie efektywności, czyli racjonalności gospodarowania. To z kolei wymaga okreslania ram eksploatacji, oraz wielkości nakładów, wysiłków, wkładu finansów, materiałów i pracy na uzyskanie efektów. I te efekty trzeba mierzyć, analizować, dostosowywać do tego działania. Czego nie da sie zmierzyć, albo czego się nie mierzy, tego nie da się poprawiać. Nie wiadomo też, czy się poprawiło, czy nie. To mnóstwo pracy, opartej na wiedzy i zaufaniu, oraz na współnych przedsięwzięciach. Trudne, ale konieczne, a przez to wykonalne. Ale do tego trzeba wiedzieć co, kto, jak może, powinien, musi zrobić. Oraz rozumieć relacje, struktury, swoje w nich miejsce oraz związane z tym możliwości oraz odpowiedzialnosć.
Owo "niestety" oznacza, że RACJONALNA GOSPODARKA spotka się z silnym oporem zarówno "dołów", jak i "góry". Górze nie będzie w smak konieczność ujęcia wędkarstwa w tabelki i wykresy, a co za tym idzie zwiększony nakład pracy. Dołom nie będzie pasowała konieczność zastosowania się do znacznych obostrzeń (ograniczenie ilościowe dostępu do łowisk, ograniczenie ilościowe i jakościowe ryb, które mogą zostać zabrane, konieczność rzetelnego prowadzenia rejestrów, zwiększone opłaty itp.) oraz wzrost zatrudnienia w biurokracji Związku. Oraz mniej więcej pięć tysięcy sto dwadzieścia osiem innych rzeczy, które akurat nie przychodzą mi do głowy. Stąd też uważam, że do RACJONALNOŚCI droga daleka. I zapewne utkniemy gdzieś w połowie drogi między stanem obecnym a tym, do którego wypada dążyć. W momencie, gdy góra z dołem zawrą jakiś kompromis zadowalający obie strony.
Najlepszym kompromisem byłoby zasypanie przepaści jaka zieje między, jak to nazywasz,"dołem", a "górą". Z opisu wynika, jakby był "dół", potem długo, długo nic, zupełnie nic, a w końcu odległa "góra". Racjonalne zagospodarowanie jest odpowiedzialnoscią wszystkich w okręgu, jako dzierżawiących obwód rybacki. Nie "gnębiącej góry" narzucającej jakieś niezrozumiałe zasady "gnębionemu ludowi pracującemu miast i wsi" .... ;-) Problem w tym, że jakże często ta "góra" odmawia prawa podejmowania decyzji temu "dołowi", bo nie jest powoływana suwerenną, samorządną deyczja tego "dołu" ... jednocześnie odmawiając prawa podejmowania decyzji "góra" zdejmuje z "dołu" wszelką odpowiedzialnosć, z czego ten "dół" skwapliwie korzysta, tylko domagając sie od "góry" spełniania oczekiwań .... Jak w "opiekuńczym" systemie .... Co ciekawe, ten "dół" wcale nie zamierza sięgać po decyzje, po prawo ich podejmowania, bo zdaje siobie sprawę, świadomie czy nie, że podejmowanie decyzji oznacza odpowiedzialnośc za nie .... Jednocześnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że rezygnacja z odpowiedzianości zdejmuje również tę odpowiedzialnośc z "góry", która nie obawia się tego, że "dół" sięgnie po władzę, czy6li po prawo podejmowania decyzji ... Racjonalność bez odpowiedzialności nie istnieje ... Bez odpowiedzialności za decyzje pozostaje droga domagania się, na cudzą odpowiedzianość .... Tak to w środowisku braku odpowiedzialności rodzi się też brak zaufania, będący pożywką dla pretensji opartych na mrzonkach, a racjonalność zostaje gdzieś na boku .... Jedyna odpowiedzialnośc jaka została, to w wielu przypadkach tylko minimalistyczna odpowiedzialność wobec przepisów, formalistycznie pojmowana, która nie zapewnia racjonalności ani warunków dla rozwoju .... Pozdrawiam serdecznie Jerzy Kowalski
Jerzy, tak zupełnie niechcący sam to pokazałeś w swoim poście, a w dodatku podałeś wyczerpująco powody, dla których jest "dół", potem długo, długo, długo nic, a na koniec "góra"... Tak, "dół" nie wykazuje większej chęci i możliwości działania, ponieważ został ubezwłasnowolniony przez "górę". Ubezwłasnowolnienie to spowodowane jest "względami bezpieczeństwa", a nie dochodzi do wyzwolenia się z owego ubezwłasnowolnienia również ze "względów bezpieczeństwa". Czyli mamy de facto pewien zgniły kompromis... Kompromis, który zadowala z grubsza większość... Nie będzie żadnej RACJONALIZACJI, dokąd większość nie stanie się mniejszością...
Nie tak znowu "niechcący" ... ;-) To, że jest "dół" i "góra" to raczej obserwacja zjawiska niz cokolwiek innego. Powody też leżą w ukształtowanej przez lata mentalności .... Niestety, inną obserwacją jest to, że ta mentalnośc jest przekazywana kolejnym pokoleniom ... Zaś co do potencjału zmian, wcale większośc nie musi stać się mniejszością. Dziś tak, de facto, wszystko dzieje się pod dyktando mniejszości. Wystarczy przeanalizowac liczbę uczestników walnych zgromadzeń w kołach, żeby stwierdzić jaka to zarządzająca mniejszość. W takiej sytuacji wystarczające jest ukształtowanie się innej mniejszości, o odmiennych zapatrywaniach, która zajmie miejsce obecnej mniejszości w zarządzaniu większością. ;-))) Jeżeli ta inna mniejszość będzie miała na celu racjonalne zarządzanie to wystarczy to do wprowadzenia racjonalności w funkcjonowanie wędkarstwa. Tyle trzeba do wprowadzenia racjonalności. Fortuna sprzyja odważnym. Są na to przykłady w PZW.
Witam wszystkich wędkarzy!Poszukuje aktualnego regulaminu,wymiarów i okresów ochronnych ryb.Z tego co wiem to sie pozmianiały niektóre wymiary takie jak sandacz ,szczupak50,okoń18.Na internecie jest ,ale są wymiary 45szczupak-sandacz i okres ochronny do kwietnia ,a ma do końca maja.Czy reszta ryb pozostaje bez zmian.Odnośnie Okręgu PZW OPOLE.
Do MARCIN87 - w poprzednim poście pisałeś, że chodzi ci o Opole, to na temat Opola podałem ci linka... Sytuacja wygląda w tej chwili tak, że w rzeczywistości nie istnieje "jednolity RAPR na cały kraj". Okręgi wprowadzają dużo własnych regulacji, zaostrzających wymogi RAPRU, zarówno w dziedzinie wymiarów, okresów ochronnych, limitów, dozwolonych metod itp. Część z owych obostrzeń dotyczy wód całego Okręgu, a część tylko pojedynczych łowisk. Stąd nie ma możliwości podania jednolitego tekstu regulaminu dotyczącego całej Polski. Trzeba szukać informacji na stronach Okręgów - i porównywać je z RAPRem.
Oczywiście że chodzi mi o Opole a ten regulamin to jest tylko przykład który podałem .Dokładnie chodzi o cały regulamin,w którym sa wyszczególnione większośc ryb, a w tym linku jest tylko poprawka jesli chodzi o wymiar szczupaka i okonia który ty podałeś.Bez proglemu można znaleźć inne regulaminy innych okręgów,ale wiadomo że co okręg to inne wymiary,a ja tylko chcę okręg opolski.
Do MARCIN87 - Trochę nie rozumiem, o co Ci chodzi... Chyba powinieneś wydrukować sobie RAPR (na przykład: http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1/cms/szablony/73/pliki/rapr.pdf), a do tego dopisać sobie okonia i szczupaka... No i jeszcze parę innych rzeczy, z tego, co widzę...
Dokładnie chodzi mi o regulamin taki jak podałes w linku - super.Tylko czy też inne wymiary ryb i okresy ochronne się nie pozmieniały jak w przypadku szczupaka na rok 2009 w okręgu opolskim.Załóżmy że sum ma wymiar 70 okres ochronny od01.03 do 31.05 i 01.11do30.06 i inne rybki.
Tamten regulamin jest aktualny. To że każdy okręg ma inne wymiary to już inna sprawa i nie znajdziesz tekstu jednolitego zawierającego dodatkowe wymiary na każdy okręg osobno. Czasami w okręgu wymiar jest podniesiony tylko na jednym jeziorze itd. itp. Podstawowy regulamin znajdziesz w linku powyżej na stronie PZW. Wszelkie inne informacje o dodatkowych zwiększonych wymiarach, okresach... uzyskasz w okręgu na którego wodach chcesz łowić.
Gdzie Ty zdawawałes egzamin na krtę wędkarską skoro Ty sie pytasz o wmiar ochronny .Tym pytaniem szkalujesz wile wędkarzy którzy o tym powinni wiedzieć
Tak działacze szkolą przyszłych wędkarzy że nie wiedzą jak sie poruszać w okręgach aby łowić rybę o określonych wymiarach .Wobec powyzszego powinien być to egzamin panstwowy który by regulował jednoznaczne postanowienia.
Dla mnie niech to bądzie wymiar ochronny dla okonia nawet 25 cm dlaczego, dlatego że jest to jedna z najpiekniejszych ryb w Polsce , a zarazem najżałocznieszą i mniej wybredną która zsługuje u mnie na sukces jak złapie ją o wymiarach ponad wymiarowch ograniczeń ,czyli 30 cm.
Do PIOTR_OKRASA: I czemu na chłopaka krzyczysz, zamiast odpowiedzieć? Wymiary się zmieniają, rzecz normalna, i rzecz normalna, że niektórzy się nie połapali do końca… Chyba lepiej, że zapytał, czy coś w tym złego? P.S. Gratuluję kolejnego nowatorskiego pomysłu! Dodawanie jednozdaniowych komentów pod jednym wątkiem w odstępach max półgodzinnych ma czemuś służyć? :-P
Do DŁUGI596: Zbiornika, który wymieniłeś z nazwy, nie ma w wykazie wód Okręgu Poznańskiego. W Szamotułach występuje jedynie Jeziorko Miejskie. Jeśli to ta sama woda, to - jak w całym Okręgu - obowiązuje wymiar ochronny dla okonia 18 cm. Więcej informacji znajdziesz tutaj: http://www.pzw.cal.pl/web/index.php?option=com_content&view=article&id=59&Itemid=122