To, że młody człowiek potrzebuje pomocy i o nią prosi to po 35 latach doświadczeń w PZW kolego "osamatk" powinieneś tak wytłumaczyć chłopakowi by wykładnia była zrozumiała i trafiła niczym "chłop cepem w zborze". Ty niestety zrobiłeś taki zamęt w jego głowie, że sieczka dla kobyły to wielkie krzaki.
PZW jest w swoich przepisach nie co w tyle za XXI w. każdy wie o tym doskonale, a opieszałość w uchwałach dotyczących nowelizacji chociażby statutu i osób karanych w sadach powszechnych, a zajmujących stanowiska np.: prezesa koła, też jest nam wiadoma, wraz ze zjawiskiem tzw. kolesiostwa i trzymania starych pryków na stołach którzy boją się zmian także jest powszechnie znana.
Reasumując kolega"osamark" przestań wywody nam o "gaciach" i kolorach tęczy", wciskać, a teraz chłopakowi napisz zgodnie z przepisami jak ma postąpić i oczywiście co zrobisz w takiej sytuacji jako przykładny ojciec.