Oparcie działalności związku na darmowej pracy działaczy i anachroniczne systemy przyjmowania opłat i wydawania zezwoleń, wykończył jeden mały wirus ???gdyby został przywleczony z końcem kwietnia to nie byłoby problemów i wszyscy byliby zadowoleni. Od 2016 r. ZG udowadnia, że rejestr członków PZW z możliwością wnoszenia składek przez internet,będzie cudownym rozwiązaniem (o elektronicznych zezwoleniach, jakoś dalej milczą). Piąty rok trwa budowa tego dzieła i końca nie widać a ile kasy już na to wydali nie podają . Dziś kilka okręgów stanęło na wysokości zadania i np. Okręg w Poznaniu przez aplikację E-Zezwolenia przyjmuje składki i wydaje całoroczne zezwolenia bez udziału kół z zachowaniem ulg i praw nabytych widać, że można to zrobić w miarę szybko i sprawnie . Okręgi powinny jak najszybciej wprowadzać podobne rozwiązania z dodaniem opcji elektronicznych zezwoleń i rezygnacji z rejestrów połowu ryb. Dzisiaj, żeby jechać na ryby trzeba mieć wg prawa dwa dokumenty tj KARTĘ WĘDKARSKĄ I ZEZWOLENIE może być w formie papierowej lub elektronicznej_prowadzenie rejestru połowu ryb nie jest obligatoryjne decyduje o tym wystawca zezwolenia. Trzeba zmienić koncepcję funkcjonowania związku ..osoba zapisuje się w kole do Związku , po zdaniu egzaminu i uzyskaniu dokumentu KARTA WĘDKARSKA _ wnosi opłaty przez internet na konto kół lub subkonta_ dostaje legitymacją z kodem QR i reszta to już automat co roku. Do koła członek przychodzi, kiedy chce zmienić przynależność do innego okręgu lub na zawody wędkarskie, organizowane prace na rzecz koła . Jestem optymistą i mam nadzieję doczekać takich czasów. Adam Suchorabski