Brania w tym dniu były mizerne i tylko Janek Sadowski
potrafił swoje ryby tak przekabacić, że pilnowały tylko jego otworów. 1635 pkt w tych warunkach jest wynikiem bardzo dobrym , a następny tracił do
niego blisko 700 pkt. Jak oni to robili, było ich słodką tajemnicą.
Najważniejsze jest to, że humory dopisywały a kiełbaski pieczone w płomieniach
ogniska w OSW Rogóżno przypomniały, że sezon wędkarski 2009 został rozpoczęty. Na
razie tylko zimowy, ale ponad dwumiesięczny rozbrat z wędką już co poniektórym
doskwierał. Dlatego dobrze, że już to mamy za sobą. W następną niedzielę
spotykamy się już na naszej wodzie /lodzie/ podczas Podlodowego Pucharu
Prezesa. Czy rybka też będzie wybredzała ? - zobaczymy. Najważniejsze to nie
poddawać się.
.
Z dziennikarskiego obowiązku pozwólcie, że przedstawię
pierwszą szóstkę zawodników w dzisiejszych zawodach:
.
Jeśli jesteś ciekawy również wyników to otwórz ten plik pod
tym tekstem.
.
PS. Więcej zdjęć na stronie www.chomikuj.pl/oswrogozno
Komentarze (2)
Harasim Marek Data dodania: 12 lat temu Oceń: 2 + / -
- gdybyś kolego uważnie przeanalizował newsy na naszej stronie to zapewne dostrzegłbyś i bardzo młodych ludzi, którzy podglądając starszych i pobierając od nich nauki, doszli już do dobrych wyników. Może to nie jest jeszcze wojsko, ale zawsze coś tam. Natomiast co do przewijania się tych samych osób w zawodach, w przekroju całego sezonu. Istnieje grupa wędkarzy - około 30 osób 10% stanu koła-, która rywalizuje pomiędzy sobą we wszystkich zawodach. Każdy z nich teoretycznie może te zawody wygrać. Oczywiście są lepsi i gorsi, ale z tej grupy w zasadzie nie ma pewniaka. Każdy może być pierwszy i każdy ostatni. Imprez w roku jest około 30. Każdy się może wykazać. Oczywiście efekt zależy od sprzętu, którym się dysponuje, umiejętności, posiadanej wiedzy, rodzaju wody, metody połowu i zasobności kieszeni. Dzisiaj już nikt nie startuje na moczonym chlebie. Dlatego, czy musimy jeszcze oglądać się na pozostałych? Imprezy dla członków koła są otwarte, nikt nikomu barier nie stawia a oferty organizowanych imprez wstydzić się nie powinniśmy. Pozdrawiam
dawnokiedys Data dodania: 12 lat temu Oceń: 1 + / -
- wprawdzie mistrzom powinno się gratulować, to jednak trzeba zadac sobie pytanie, czy nie ma lepszych. Dobra passa kiedyś się skończy, pójdą w zapomnienie wyniki i pozostanie tylko wspomnienie. Ja się osobiście nie zgadzam ze stwierdzeniem że wędkarstwo jest nieprzewidywalne, bo gdyby tak było, to by nie było takiej sytuacji jaka jest, w przekroju całego sezonu ci sami, a przecież rózne metody, inna woda, i koło liczne. Trzeba zadać sobie pytanie, gdzie reszta? Chyba nie brakuje młodych wilków, a może brak im wiedzy,odpowiedniego szkolenia? Nasuwa się wniosek - mistrz musi wskazac ucznia, a uczeń musi pobić mistrza. Pozdrawiam.