Wody śródlądowe Polski dzielą się na wody publiczne i niepubliczne.
Wody publiczne to wody Skarbu Państwa oraz Jednostek Samorządu Terytorialnego.
Niepubliczne to pozostałe wody osób fizycznych lub osób prawnych.
Dodatkowo wody dzielą się na wody płynące i stojące.
Wody płynące należą do Skarbu Państwa więc są wodami publicznymi.
Dlatego wodami niepublicznymi mogą być tylko wody stojące.
PSR i podległe mu SSR są powołane do kontroli przestrzegania ustawy „O rybactwie śródlądowym” oraz przepisów wydanych na jej podstawie.
PSR i SSR maja prawo kontroli Amatorskiego Połowu Ryb (według ustawy „prawo wodne” odbywa się tylko na wodach publicznych).
PZW oprócz wód publicznych w obwodach rybackich posiada sporo zakupionej lub dzierżawionej wody niepublicznej.
Tam kontrola połowu ryb przez PSR i SSR jest nieuzasadniona prawnie.
Właściciel wody niepublicznej sam powinien zadbać o pilnowanie swojej wody i przestrzeganie zasad połowu, które sobie wymyślił.
Inaczej dochodzi do dziwnych sytuacji, gdzie PSR I SSR w czasie kontroli powinna sprawdzać czy wędkujący posiadają „krawaty”, bo tak w swoim regulaminie wymyślił właściciel wody.
PSR i SSR utrzymywana jest ze środków publicznych i nie może być wykorzystywana do ochrony wód niepublicznych osób fizycznych czy też osób prawnych (np. wód niepublicznych PZW).
Niestety, taka patologia prawna występuje w naszym kraju i jak widzę w moim regionie, PSR i SSR głównie chroni łowiska niepubliczne należące do PZW.
Ja często łowię na wodach publicznych (obwody rybackie w użytkowaniu PZW) i tam PSR i SSR nie da się spotkać ?
Dużo prościej jest przeprowadzać kontrolę łowiących w kupie wędkarzy na niewielkich zbiorniach i karać ich za „głupoty” (często będące wymysłem Kół PZW) a dużo trudniej jest walczyć z kłusownictwem faktycznie odbywającym się na rozległych wodach publicznych. (grupy ludzi z ościeniami, czy też naganiających ryby do „zastawek” przy niskim stanie wód, itd…...)
No ale to już niebezpieczne i wymaga odwagi i sporo „zachodu”.
Póki trwa „dziwny” układ między PZW a PSR i SSR ryb w wodach publicznych użytkowanych przez PZW będzie coraz mniej.
Cała para kontroli PSR i SSR idzie w ochronę wód niepublicznych PZW co jest łamaniem prawa ale wygodą dla PZW, PSR i SSR……
Ostatnio usłyszałem o karaniu wędkarzy na łowisku specjalnym PZW za łowienie na żywca na podwójne lub potrójne kotwiczki bo regulamin przewiduje łowienie na pojedynczy hak. PSR i SSR jest niedouczone nie wiedząc, iż pojedynczy hak może być z jednym, dwoma, lub trzema ostrzami ?
Nie wiem jaki cel miał ten zapis regulaminu, ale jeśli chodziło o nie używanie kotwiczek wystarczyło zapisać "hak z jednym ostrzem".
Kuriozum…
Ot i cała historyja.