A więc, należymy do stowarzyszenia Absurdu? Zauważmy: nikt nie odważył się odpowiedzieć na pierwotne trzy pytania, a w zamian insynuuje się ciężką chorobę, poszukuje się drugiego dna, a na koniec proponuje przenosiny na Madagaskar. Czy przepisy są po to, aby je łamać? W niektórych środowiskach to dumny slogan. Niee, no u nas niee, ale troszkę je nagiąć dla własnych potrzeb to coś innego, inteligentnego, cool! Nikt nie dotyka sedna, bo to jest ryzykowne, nieopłacalne, konfliktowe, a tego od Was oczekiwałem zadając pytania, podając fakty. Bynajmniej współczucia nie potrzebuję. Ale na tyle jedynie stać uczestników tego forum.Brnijmy w krainę Absurdu. Ale, gdy chodzi o pieniądze to wszyscy natychmiast schodzą z obłoków na ziemię. Jednak nie rozwinę tego wątku tutaj, bez sensu.