Kochani, dzisiaj będąc na rekonesansie przedsezonowym na Niskich Łąkach (ul. Na Grobli) trafiłem na ścieki śmierdzące detergentami/chemią płynące "smródką"(mam tu na myśli ciek wodny mający ujście w Odrze jakieś 150 - 200m od Kładki Zwierzynieckiej w stronę przystani/yacht clubu/HOW "Rancho") prosto do rzeki!!! Sprawę zgłosiłem, interweniowała Straż Miejska i Ecopatrol. Jak udało mi się ustalić od osób postronnych ten syf truje Odrę od 3 dni, organa ścigania potwierdzają że nie jest to pierwszy raz!!!
Skoro to nie pierwszyzna dlaczego władze miasta nie potrafią poradzić sobie z problemem?! Czy jesteśmy skazani na obcowanie ze ściekami na łowiskach? Czy naprawdę musimy łapać ryby pływające w tym syfie? Czy mamy z naszymi rodzinami odpoczywać wśród chemicznych wyziewów? APELUJE: jeśli widzicie takie ekscesy zgłaszajcie to!!! 986->numer wrocławskiej Straży Miejskiej. WALCZMY Z TRUCICIELAMI!!! Bo jak nie My to nikt...