Ja myślę, że nie ma zanaczenia to, czy PZW będzie dalej gospodarować wodami Skarbu Państwa, czy Wody Polskie. Jedni i drudzy wykazują się biernością względem wędkarzy. Nikt nie zajmuyje się dostępem do wód publicznych. Coraz więcej jest tabliczek - zakaz wstępu, teren prywatny. Na branie pieniędzy za zezwolenia chętnych nie brakuje, ale powiedźcie mi kto zajął się największym problemwem wędkarzy, czyli dosępem do wód publicznych. Jeziora i rzeki z roku na rok coraz bardziej są pogrodzone.