Wody > Ogólne
Łowiska NO KILLL /Żwirownia Strzegocice
(1/1)
catchrelease:
Witam serdecznie. Co myślicie o stanie ryb na tych wodach? Chodzi mi o stawy nr 1 i 2 przy żwirowni.
Jestem dość często nad tą wodą i uważam, że jest dość kiepsko. Ryby po zarybieniu biorą ... przez miesiąc bo poźniej już ich nie ma. Widzę, co ludzie robią z rybami ma wymiar czy nie , do worka i do samochodu.. Opłacając składki PZW, chiałbym spędzić czas nad wodą łowiąc, a nie czekać na branie karpia 3 dni. Coraz więcej ludzi rezygnuje z płacenia składek PZW i wybiera łowiska komercyjne właśnie z tego powodu.
Uważam, że warto by było coś zobić w tym kierunku. Choćby nawet jeden ze stawów zrobić łowiskiem No Kill ? ( nawet na kilka lat ). Dało by to szansę na odrodzenie tych zbiorników. Fajnie by było iść na ryby ze świadomością że na zbiorniku jest spora populacja karpia 10kg +. Wiąże się to tez z tańszym koztem utrzymania ponieważ nie trzeba będzie ciagle zarybiać łowsika no kill.
Co o tym myślicie ? Są wogóle jakieś realne szanse na zrealizowanie tego pomysłu ?
henryk_p:
Co to znaczy" no kil " to już nie można po polsku.
catchrelease:
Chodzi o złów i wypuść ;)
henryk_p:
Czyż nie brzmi pięknie i wie się o co chodzi ale spróbujcie przekonać mięsiarzy a może opłata tak z jeden tysiąc to dziadów może by wyeliminował.
touchme:
Popieram. Składki wysokie, a ryb brak.
W Rzemieniu jest taki system i pięknie działa. ;D
A w Strzegocicach przy kilkudniowym nęceniu 2 brania to cud. :'(
Nawigacja
Idź do wersji pełnej