Sport > Zasady organizacji sportu wędkarskiego
Góra urodziła mysz
(1/1)
slowik50:
GK Sportowy wylał żale na wędkarzy uznał, że ci niewdzięcznicy, nie doceniają ich szczególnych zasług dla polskiego wędkarstwa i o zgrozo nie chcą ich nadal finansować. Zadam pytanie; Koledzy sportowcy, co robiliście przez ostatnie 10 lat od momentu wejścia w życie ustawy o sporcie? Czemu nie zarejestrowaliście sportu wędkarskiego? Czemu nie szukaliście sponsorów? Podpowiem; Bo tak Było Wam wygodnie, znaleźliście sponsora w osobach szeregowych członków związku, często nawet nieświadomych tego sponsoringu. Zapomnieliście, że PZW nie jest polskim związkiem sportowym a stowarzyszeniem to taka mała różnica prawda?. Dzisiaj coś pęka w strukturach związku, ludzie widzą i czują, że nadszedł czas zmian i Wy też to widzicie, jesteście zaniepokojeni, przyszłość jest niepewna. Apelujecie do Komisji statutowej o milczenie w sprawie sportu (może to wywołać niechcianą dyskusję), czemu niechcianą? Może to właściwy moment by wreszcie poukładać te sprawy.
essox_1:
nie daję wiary , że nie została podjęta żadna dyskusja w tej sprawie ....przeczytana przez 3700 wędkarzy . widocznie taki układ wszystkim pasuje .
raf7:
--- Cytat: slowik50 w March 09, 2021, 18:33:02 PM ---
GK Sportowy wylał żale na wędkarzy uznał, że ci niewdzięcznicy, nie doceniają ich szczególnych zasług dla polskiego wędkarstwa i o zgrozo nie chcą ich nadal finansować. Zadam pytanie; Koledzy sportowcy, co robiliście przez ostatnie 10 lat od momentu wejścia w życie ustawy o sporcie? Czemu nie zarejestrowaliście sportu wędkarskiego? Czemu nie szukaliście sponsorów? Podpowiem; Bo tak Było Wam wygodnie, znaleźliście sponsora w osobach szeregowych członków związku, często nawet nieświadomych tego sponsoringu. Zapomnieliście, że PZW nie jest polskim związkiem sportowym a stowarzyszeniem to taka mała różnica prawda?. Dzisiaj coś pęka w strukturach związku, ludzie widzą i czują, że nadszedł czas zmian i Wy też to widzicie, jesteście zaniepokojeni, przyszłość jest niepewna. Apelujecie do Komisji statutowej o milczenie w sprawie sportu (może to wywołać niechcianą dyskusję), czemu niechcianą? Może to właściwy moment by wreszcie poukładać te sprawy.
--- Koniec cytatu ---
Kolego (a może Koleżanko) - widać, że ten sport jest solą w oku dla wielu wędkarzy, tylko czy ktoś kiedyś zadał sobie pytanie ile tak naprawdę kosztuje ten "straszny i kosztowny" sport kosztuje przeciętnego Kowalskiego? Otóż na cały ten sport każdy z Nas płaci (nie pamiętam dokładnie kwoty) coś koło 1,80zł - na pewno mniej niż dwa złote rocznie. Jeżeli ktokolwiek uważa, że ta kwota coś zmieni, jeśli pozostanie ona do dyspozycji ZG, to delikatnie mówiąc - jest w dużym błędzie.
Poza tym warto sobie zadać pytanie, gdzie dziś byłoby nasze wędkarstwo, gdyby nie sport wędkarski? To włąsnie sport rozwinął nasze wędkarstwo do poziomu, w którym dziś jesteśmy. Nie chcę pisać, że bez rozwoju sportu i wszelkich nowinek sprzętowych do dziś łowilibyśmy na leszczynowe kije i bambusy, ale pewnie dużo lepiej by nie było. I tak jest w każdej dziedzinie naszego życia - choćby przemysł motoryzacyjny - coś co dziś jest testowane w Formule 1 za kilka lat będzie w naszych seryjnych samochodach. I czy myślicie, że tego Kowalskiego, który przychodzi do salonu samochodowego tak bardzo boli zadek o to, że w cenie jego samochodu sa 2 czy 3 Euro przeznaczone własnie na rozwój sportu - a tym samym technologii, bezpieczeństwa itd? Myślę, że nie......
A dlaczego u nas każdy w sklepie wędkarskim szuka spławików zawodniczych, zanęty zawodniczej, haczyków zawodniczych... Dlaczego ? Dlatego, że ktoś już wcześniej wydał kupę pieniędzy (własnych) i spędził nad tym mnóstwo czasu (własnego), żeby te rozwiązania czy receptury sprawdzić, dopracować... Skąd się wzięły ultra długie czy ultralekkie wędziska - bo wcześniej zostały opracowane na potrzeby wędkarzy wyczynowych czyli tych "niedobrych" sportowców.
Proponuję spojrzeć na to wszystko z dystansem i zastanowić się, czy warto o te 2 zł podnosić taki lament i żalić się jak to strasznie ci "zwykli" wędkarze są wykorzystywani i "muszą" sponsorować tych leniwych sportowców, którzy przez 10 lat nie poszukali sobie sponsorów i nic nie zrobili..... Polecam jednak przyjrzeć się temu dokładniej - każde z zawodów GPX maja tytularnego sponsora i wielu innych mniejszych, startowe zawodników, które często płacą sami w pełni pokrywa (z reguły z nawiązką) koszt organizacji zawodów.... Pieniądze na sport idą też a może przede wszystkim na kadry, które nota bene ostatnimi czasy osiągneły wiele sukcesów i tytułów, do których przypinał się każdy... A teraz nagle sport w PZW jest BE i idźcie sobie gdzieś indziej ten sport uprawiać..... Jeszcze raz polecam to wszystko przemyśleć... może pójść nad wodę przewietrzyć głowy, bo widać, że i covid i zima nie służą racjonalnemu myśleniu...
Pozdrawiam wszystkich wędkarzy sportowców i tych nie uprawiających sportu !!!
Rafał Kubicki
arkoreks:
To prawda, też jestem zaskoczony, że nikt nie podjął w tej sprawie żadnej dyskusji
Nawigacja
Idź do wersji pełnej