Witajcie !
Chciałbym podzielić się z Wami moimi osobistymi spostrzeżeniami na temat tegorocznych MP na Sulejowie.
Nie chcąc się zbytnio rozpisywać napiszę krótko : SKANDAL ORGANIZACYJNY !
Takiej lipy nie widziałem nigdzie, na żadnych zawodach.
Do rzeczy :
- na powitanie w ramach opłaty startowej otrzymaliśmy karteczki na obiady - super i co dalej? A gdzie
choć pamiątkowy/okolicznościowy znaczek lub kubek, albo czapeczka lub koszulka? Cokolwiek

A
gdzie tam ! Nic z tych rzeczy. Zwracam na to uwagę bo osobiście lubię zbierać takie gadżety.
- łódka juniorki z Krakowa została wyposażona przez organizatora w linę długości 3 metrów oraz kotwicę
5kg.Przy wietrze osiągającym w porywach 25-35km/h to faktycznie, wyobraźnia organizatora/sędziego
na takiej łódce sięga dna. Ja się pytam, o czym Wy wtedy myśleliście?
Sam podwoziłem dziewczynie dłuższą linę, a jej tata cięższą kotwicę.
- sposób mierzenia ryb na miarkach z podziałką co pół centymetra? No bez jaj !
- czekanie na sędziego na wodzie do chęci zgłoszenia ryb do miary - - - trzeba było czekać do 2 godzin
(!) (ciekawe ile ryb przez to wykorkowało)
- organizator wyłączył zatoki z łowienia na czas zawodów.Pomimo fatalnych warunków pogodowych mógł pójść po rozum do głowy i pozwolić Juniorom w nich łowić.Poprawiło by to ich komfort a z pewnością ich bezpieczeństwo.Wiadomo,w zatokach była flauta,więc dzieciaki były by bezpieczne. Na nasze pytanie/możliwość wpuszczenia Juniorów do zatok, padła odpowiedź, że o bezpieczeństwo na wodzie niech się martwi WOPR.
Na Litość Boską, czy Wy (organizatorzy) macie odrobinę oleju w głowie? Co z Wami jest nie tak?
- na koniec :
Chyba nie muszę pisać,że Mistrzostwa Polski są wyjątkowymi zawodami, według mnie powinny zostać przygotowane z wyjątkową starannością.
Organizatorzy tych MP zrobili wszystko aby ich rangę zamordować,momentami czułem się jak bym uczestniczył w jakiejś farsie a nie MISTRZOSTWACH POLSKI.
Wstyd !
Artur Budziński