Sport > Sport kwalifikowany
Spinningowe Grand Prix Polski 2018 - jednak Team'y ??
barakuda35:
--- Cytat: link=topic=4588.msg31139#msg31139 date=1505938915 ---
Jako uczestnik GP mogę wyrazić jedynie swoją opinię.
Od dłuższego czasu czekałem na rozdzielenie dyscypliny spinningowej. Widzę więcej zalet niż wad. Dotychczasowa formuła się zdewaluowała, za wiele zależy od losowania "przypadkowych" zawodników. Wynik, skoro jest klasyfikacja indywidualna, powinien zależeć wyłącznie od formy, przygotowania, indywidualnego zawodnika(lub teamu). Nie może być tak, że nakład pracy na treningu wykorzystuje przeciwnik. Jeśli dobrze rozpracuję wodę to wynik jest pewny w 90%. Na pewno pływanie z każdym z ligi wnosi do naszego rozwoju coś nowego ale czy my w zawodach mamy uczyć się łowić? Nie do pominięcia jest aspekt różnicy w stylu łowienia, temperamentu, prostego dogadania się na łódce, nie z każdym się da.
Już kiedyś pisałem, musimy dostosować się do przepisów światowych bo one do nas się nie dostosują. Moją ambicją nie jest utrzymanie się w 80 zawodników a dostanie się do kadry i walka w mistrzostwach świata o jak najlepsze miejsce - zwycięstwo.
--- Koniec cytatu ---
Widać kolega ma blade pojęcie to teamach tak samo jak blade o tym jak się łowi na świecie. Czy kolega dostał się kiedyś do Kadry?? To ja koledze odpowiem jak to już kiedyś słyszałem - do kadry teamowej się kolega nie dostanie przez najbliższe 10 lat, a nawet jeśli już po 10 latach to panowie trenerzy zrobią wszystko aby kolega ze swoim partnerem nie nadawał się do wyjazdu. O stylach łowienia to książkę można pisać, może nie da się lubić wszystkich, ale po to jest wędkarstwo aby łączyć i łowić z pasją a nie pod presją. Pisanie że przeciwnik wykorzysta twój wkład pracy, a jak będzie odwrotnie, to co, kolegę będziesz po dupie całował?? Bzdury kolego piszesz i tyle.
:
--- Cytat: barakuda35 w September 21, 2017, 20:11:40 PM ---
Widać kolega ma blade pojęcie to teamach tak samo jak blade o tym jak się łowi na świecie. Czy kolega dostał się kiedyś do Kadry?? To ja koledze odpowiem jak to już kiedyś słyszałem - do kadry teamowej się kolega nie dostanie przez najbliższe 10 lat, a nawet jeśli już po 10 latach to panowie trenerzy zrobią wszystko aby kolega ze swoim partnerem nie nadawał się do wyjazdu. O stylach łowienia to książkę można pisać, może nie da się lubić wszystkich, ale po to jest wędkarstwo aby łączyć i łowić z pasją a nie pod presją. Pisanie że przeciwnik wykorzysta twój wkład pracy, a jak będzie odwrotnie, to co, kolegę będziesz po dupie całował?? Bzdury kolego piszesz i tyle.
--- Koniec cytatu ---
Po stylu i treści wypowiedzi widzę że nie jest "kolega" partnerem do merytorycznej dyskusji :-\
a to co pisze jest w większości prawdą, tyle że trzecią prawdą góralską ;)
raf7:
--- Cytat: link=topic=4588.msg31139#msg31139 date=1505938915 ---
Jako uczestnik GP mogę wyrazić jedynie swoją opinię.
Od dłuższego czasu czekałem na rozdzielenie dyscypliny spinningowej. Widzę więcej zalet niż wad. Dotychczasowa formuła się zdewaluowała, za wiele zależy od losowania "przypadkowych" zawodników. Wynik, skoro jest klasyfikacja indywidualna, powinien zależeć wyłącznie od formy, przygotowania, indywidualnego zawodnika(lub teamu). Nie może być tak, że nakład pracy na treningu wykorzystuje przeciwnik. Jeśli dobrze rozpracuję wodę to wynik jest pewny w 90%. Na pewno pływanie z każdym z ligi wnosi do naszego rozwoju coś nowego ale czy my w zawodach mamy uczyć się łowić? Nie do pominięcia jest aspekt różnicy w stylu łowienia, temperamentu, prostego dogadania się na łódce, nie z każdym się da.
Już kiedyś pisałem, musimy dostosować się do przepisów światowych bo one do nas się nie dostosują. Moją ambicją nie jest utrzymanie się w 80 zawodników a dostanie się do kadry i walka w mistrzostwach świata o jak najlepsze miejsce - zwycięstwo.
--- Koniec cytatu ---
Myślę, że swoja opinię, to Kolega może wyrazić nie tylko jako uczestnik GPX - zawsze można wyrazić swoją opinię. Powiem więcej - to nawet lepsze rozwiązanie, niż wyrażanie czyjejś opinii - szczególnie na forum.
A wracając do meritum sprawy - na pierwszych zawodach nas Sanem nowi trenerzy poprosili zawodników o wstępne deklaracje, kto w jakim GPx chciałby startować - team'owym czym brzegowym. Wie ktoś może czy jest już taka lista i jak mniej więcej kształtuje się ten podział? Bo szczerze powiem, to w rozmowach z zawodnikami jakieś 70% deklaruje, że jak wejdą jednak team'y, to oni nie startują w GPx, bo to nie dla nich, za drogo, wszystkie zawody zaplanowano na północy kraju, więc daleko etc. - jednym słowem większość zawodników chciałoby, żeby formuła GPx pozostała w dotychczasowej formie. Oczywiście są to tylko deklaracje zasłyszane podczas luźnych rozmów i pewnie wielu jeszcze przed początkiem przyszłego sezonu ...
Pozdrawiam
Rafał Kubicki
rafek2:
Hasło TEAMY i Liga Pstrągowa padło oficjalnie tylko raz na pierwszych zawodach GPx Polski na Sanie. Było trochę zamieszania, mało szczegółów i koniec. Cykl zawodów GPx Polski dobiegł końca a my dalej NIC nie wiemy. Parę osób ma nas wszystkich w głębokim poważaniu i myśli, że może robić co chce. Ja się pytam kiedy i kto zabierze oficjalnie głos na ten temat. Dlaczego nie ma żadnych konsultacji z okręgami... To co jest proponowane, znaczy to co udało się usłyszeć lub "podsłuchać" w moim przekonaniu niszczy sport spinningowy na poziomie kół i okręgów. Taka jest prawda. Ja rozumiem profesjonalizację sportu wędkarskiego i "gonienie świata" ale wpuszczanie "bokiem" "nowych zawodników" bo mają fajne zabawki do pływania to chyba jakaś hipokryzja....Gość nigdy nie startował w zawodach a ludzie latami przebijali się prze eliminację...coś chyba nie tak. Następna kwestia to łowiska bo podobno już wybrane. Kto wybierał ??? Kto był pytany ??? Dziwnym trafem żadne łowisko ze Śląska lub Małopolski tam się nie znalazło. Bo co ? bo nie można na spalinie...TEAM na elektryku to śmieszny jest i taki nieprofesjonalny rozumiem. Wędkarstwo wielkorzeczne typu Odra czy Wisła umarło dawno temu i też przez garstkę zawodników, którym się chodzić przestało chcieć. Klasyka polskiego spinningu jakim jest łowienie ryb na dużej rzece została zmarginalizowana do zera. Wstyd. Dla wielu z nas ten coroczny cykl GPx jest ważny i stanowi pewną odskocznię od życia codziennego. Nie pozwólmy sobie tego zabrać tak po prostu. Polskie TEAMY odniosły teraz ogromny sukces na MŚ w Rosji. Serdecznie im tego gratuluję ale chciałbym aby blask medali nie przysłonił PZW jego roli jakim jest miedzy innymi wychowanie nowych, młodych zawodników. Nie zamknijcie im drogi do sławy i wygrywania. ONI też chcą przejść swoją drogę jako zawodnicy.....Jeżeli jednak "osoby dopuszczone" do "tajemnej wiedzy" na temat zmian mają to gdzieś i przejmują się tylko sobą to mam nadzieję, że po wyborach nowy Zarząd PZW pokrzyżuje Wam plany. Pozdrawiam wszystkich kolegów z GPx i z Eliminacji. Tym, którzy mają swoje przemyślenia i nie zgadzają się na pewne rzeczy proponuję zabrać głos. Pisanie nie boli :).
rytan:
Panowie, wszystko to co piszecie to prawda, tylko nie ma to żadnego przełożenia na realizm. Mi osobiście nie chce się dymać po 600 km na północny wschód aby rozegrać 2 tury, a jak juz to może na NOGAT od razu, trener rzut beretem do wody ma, poza tym może jakiś ślepy szczupak się uwiesi i to by było na tyle. Może trener Andrzej Leśnik nie był ideałem, ale przynajmniej szanował ludzi, w porównaniu z tymi obecnymi trenerami to nie ma porównania, jak zadasz niewygodne pytanie, to masz od razu z buta. Żenada
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej