Sport > Sport kwalifikowany
Muchowy Puchar Wisły - kiedy wreszcie powróci?!
jozefzajac:
Ahoj, Venco :-) Ja sem Jozin. (Jozin z bazin, na dodatek, bo moje nizinne rzeczki właśnie bagienne są, zarośnięte tatarakiem i pokrzywami :-) Co do "kolegowania" sobie, to mam podobne odczucia, pachnie mi to jakoś tak "zetempowsko". Z reguły na wszelkich forach, jaki i realnie - na rybach - używam formy "Ty", więc z przyjemnością przyjmuję Twoją propozycję. Venco - spotkaliśmy się zapewne na zawodach, i to nie raz, chociaż los nie zdarzył nas we wspólnym stanowisku. Bywam cyklicznie na "Pucharze Ziemi Żywieckiej", czasem na Koszarawie i Wiśle. No i jak już pisałem wcześniej - mamy wspólnych znajomych: z Węgierskiej Górki, Żywca, Bielska, Jeleśni, Makowa, Skoczowa. Bodaj na "ostatnim" zaliczanym do GP Pucharze Wisły łowiłem w stanowisku z Twoim dobrym znajomym Markiem (lub Romkiem) Pietrzakiem, z Cieszyna. Przy okazji - serdeczne pozdrowienia :-) A już Twoja sława, jako strażnika wędkarskiego, znana jest na najdalszych rubieżach Rzeczypospolitej :-) Ale wracając do tematu. Piszesz, że ZO Bielsko nie występował o organizację zawodów na Wiśle. Ano właśnie. A procedura jest taka, że to najpierw okręg składa ofertę organizacji zawodów, która następnie poprzez GKS trafia do ZG i ostatecznie ZG zleca rzeczonemu okręgowi organizację zawodów. Skoro od Was inicjatywa nie wyszła... A już tak, całkiem prywatnie - to nie chce mi się wierzyć, aby przez tyle lat nie urywały się telefony na linii Warszawa - Bielsko w tej sprawie. Powiadasz: " Nasz Okręg Bielsko -Biała nie składał żadnej oferty do Zarządu Głównego o organizowanie zawodów na Wiśle, rozumiemy, że po „utracie” tego Obwodu, ponieważ nie zachodziła taka potrzeba". No tak. Ale jednocześnie Wasz okręg "czuł potrzebę" składania oferty na organizację "Pucharu Podbeskidzia" i MP na Sole i Koszarawie. Nie sądzisz, że to dość dziwne, wybiórcze, odczuwanie potrzeb? No, to w dużej części, mamy wyjaśnienie problemu. Wypadałoby jednak, aby wreszcie odezwał się ktoś z naszej wędkarskiej centrali... Pozdrawiam Jozin z Kluczborka :-) PS. To forum jest rzeczywiście toporne: brak możliwości podstawowej edycji tekstu powoduje, że wszystko zlewa się nam w jeden blok. Komu PZW zleciło administrowanie tym portalem? Piekarzowi, woźnicy, czy informatykowi może?!
Wacław SANTARIUS:
To znowu ja, witam.
Nasza dyskusja widzę, zaczyna się przeradzać w dialog pomiędzy nami i to nie jest dobre. Nikt się nie włącza, widać niezbyt to wciągający i interesujący temat dla reszty wędkarskiej Braci. Poniekąd się nie dziwię, nasz wędkarski – muchowy światek stanowi w stosunku do wszystkich wędkujących taki sobie mikroświatek, aczkolwiek dość spójny i „hałaśliwy”. Dlatego zastanawiam się, czy nie mielibyśmy się wynieść z tego Forum na jakieś ustronniejsze, nasze?
Dzięki Ci za uznanie, aczkolwiek z tą sławą strażnika „fest przegoniłeś” tym bardziej, .że na niektórych rubieżach Rzeczypospolitej nikt nigdy o ŻADNEJ Straży wędkarskiej w ogóle nie słyszał. Zawsze tam łowili i długo jeszcze będą łowić z dziada, pradziada, metodą „po swojemu”.
Ale do rzeczy, żeby nie zanudzać. Niezbyt żeśmy się zrozumieli. Rzeczywiście nasz Okręg składał propozycję zorganizowania zawodów rangi krajowej na Sole, Koszarawie, bo są to wody, na których nasz Okręg prowadzi gospodarkę rybacką, które dzierżawi. Nie składał natomiast żadnej propozycji na organizowanie takowych zawodów na wodach które NIE dzierżawi, bo i po co miałby to robić, mając swoje wody? Dlatego że wody takie znajdują się na terenie byłego, nieistniejącego już parę lat województwa bielskiego? Nie są to wody Okręgu B-B.!, to chyba jasne przecież? Równie dobrze, według Twojej logiki (a nawet było by to bardziej uzasadnione podziałem administracyjnym Kraju), o zorganizowanie Grand Prix na Wiśle, mógłby wystąpić Okręg PZW Katowice! To ich teren przecież, pomiędzy ich obwodami cieszyńskiej rzeki Olzy i rz. Białej w Bielsku-Białej.
Ale mam propozycję. Żeby „wilk był syty a koza cała”, ( w tym wypadku wilkiem jest cała ta setka z hakiem o której wspominasz – tu cytat….” ponad setka ludzi związanych za muchowym GP Polski, w tym ludzie o ugruntowanej pozycji zawodniczej, reprezentanci Polski, często działacze w swoich okręgach czy kołach…” – koniec cytatu a „kozą” zaś nasz biedny, atakowany Okręg), niech to (nomen omen) p. Wilk Maciek jako dzierżawca obwodu Wisła Mała, przy współudziale tych wilków z przytoczonego z Ciebie cytatu, wystąpi do Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego przy ulicy Twardej w Warszawie, że zorganizuje na swojej wodzie wielkie zawody wędkarskie, skupiające cały kwiat muszkarstwa polskiego. Które by z kolei, tenże Zarząd Główny PZW z ulicy Twardej w Warszawie, zaliczył do wykazu zawodów, wchodzących do punktacji Grand Prix Polski. Czy nie było by to optymalne rozwiązanie ?
Na koniec, jeszcze dwa zdania o Twoim „p.s.” – cytat ”….. PS. To forum jest rzeczywiście toporne: brak możliwości podstawowej edycji tekstu powoduje, że wszystko zlewa się nam w jeden blok. Komu PZW zleciło administrowanie tym portalem? Piekarzowi, woźnicy, czy informatykowi może?!....”-koniec cytatu.
Nie wiem, komu PZW zleciło administrowanie tym portalem, ale nie ubliżaj piekarzom i wożnicom. Niejeden z nich, w swoim fachu jest mistrzem, wiele trzeba umieć żeby dobry chleb upiec, żeby dobrze powozić, też mistrzowską rękę do cugli trzeba mieć. A informatyk? Jego zalakcem klient nie walnie, ani go żle prowadzony koń do rowu nie wywali.
Pozdrawiam, Venca
jozefzajac:
Niestety - masz rację - robi się z tego dialog między nami dwoma. Dlatego, żeby nie przedłużać - odniosę się do Twojej propozycji w kwestii organizacji PW. Otóż ona jest w zamyśle całkiem dobra i sensowna, tyle, że nie może być zrealizowana. Dlaczego? Ano dlatego, że PZW tak się sprytnie obwarował przepisami, że nawet jeśli "sam nie zeżre, to i drugiemu nie da". Otóż, Venco: przepisy sportowe stanowią, że zawody GP organizuje okręg PZW na zlecenie ZG. To jest nie do przeskoczenia. Tak więc p. Wilk nie ma najmniejszych szans na ich organizację - może natomiast, i deklarował to kilkakrotnie - udostępnić łowisko. Ba - kilka lat temu był gotów zrobić to nieodpłatnie. Masz natomiast całkowita rację co do tego, że nie ma sensu prowadzić dialogu. Skoro do tej pory nikt z władz PZW nie odniósł się do tematu, to znaczy, że ma go w głębokim poważaniu.
Wacław SANTARIUS:
I tak, widzisz Jożinie z Kluczborka, umierają tematy. My tu sobie gadu gadu, a z tych Twoich ponad stu wspaniałych, nikomu się nawet głosu nie chciało zabrać. Amen.
piotr_okrasa:
Wobec powyższych waszych wypoiedzi jak tu moze rozwinąć skrzydła zawodnik reprezentujący dane koło ,czy też okręg gdzie głupie przepisy to mu ograniczają . Moim zdaniem sport wędkarski powinien być postawiony na najwyższym poziomie i bez żadnych komplikacji co do na jakim terenie będą takie zawody odbywane.I tuaj znowu odgrywa rolę kasa. Zrozumcie tylko jedno nikt wam tej ryby nie zabierze, bo zwody odbywają sie na żywej rybiea, odbieracie tylko możliwość sprawdzenia sie na wodach gdzie organizator by to sobie życzył .Statut PZW jednoznacznie mowi .organizować zawody, tylko gdzie jak nie w Polsce ,gdzie są ograniczenia typu zapłać a będziesz mógł skorzystać z łowiska.Rozumiem ograniczenia dla potencjalnego wędkarza, ale dla sportu tego nie powinno być,w końcu najlepsi reprezentują nas na szczeblach od najniższego do szczebla międzynarodowego.Zastanuwcie się czy w tej kwestii też traeba coś zarobić ,przecież zawodnicy reprezentują i tak PZW a wy chcecie pobierać od nich haracz uniemożliwiając im dojścia do danyćh łowisk.Pozdrawiam
Nawigacja
Idź do wersji pełnej