W sprawie łódki wtedy sprawa jest prostsza, po prostu dogadujecie się sami jak się rozliczacie, czy kupujecie wspólnie, czy któryś już ma sprzęt i zwracasz mu część kasy za przechowywanie, możliwości jest sporo. jak zawodnik ma kasę i sprzęt,a drugi przepustkę do GPx to proszę bardzo, czemu nie, tylko ja wolał bym pływać na gorszym sprzęcie z kimś kto ogarnia, niż na super łajbie z kimś kto odstaje w łowieniu. A jeżeli potrafi łowić i ma sprzęt to super, przecież o to chodzi, żeby poziom naszej ligi szedł w górę, czyż nie? Co do bogatych okręgów i klubów to się nie wypowiem bo nie byłem w takim, który by coś opłacał

Ale dogadanie tematów finansowych między dwójką znajomych, którzy zawsze pływają razem jest o wiele prostsze niż dogadywanie się co zawody z kim innym, zwłaszcza, że takich ludzi nie interesuje sprawa przechowania łodzi przez cały rok itp. (żeby nie było w pełni rozumiem, że ich to nie interesuje, jakby nie patrzeć to nie ich sprzęt i po prostu tak wyszło, że cie polosowali)
Jak nie widzisz różnicy z treningami to wyłożę ci to dokładniej, ja jeżdżąc na treningi w teamach zyskuje to, że nikt nie korzysta z mojej mety poza moim teamem i info o niej nie roznosi się przed drugą turą na kilku znajomych osoby, którą wylosowałem, plus taktykę dobieram z partnerem z teamu, który ma taką samą sytuację w GPx jak ja, a nie muszę np. dłubać okonki w ostatniej turze Mp (np. na zegrzu) bo polowałem kogoś kto jest 80 i boi się, że spadnie. To samo z osobą która jest 80, może w teamie śmiało walczyć o utrzymanie i nie ryzykować pływania na grubo i nie będzie ciągana przez partnera z łodzi na pajki. A różnica dla ludzi nie trenujących jest taka, że nie będą mieli szans wylosować kogoś po treningu więc albo sami zaczną trenować albo będą łowić bez treningu i tyle, szczęście przestanie odgrywac tak dużą rolę jak teraz.
O to jak co wygląda można było się śmiało pytać w czasie zawodów ale jakoś nikt tego nie poruszał, w tym roku owszem eliminacje były indywidualne ale jak wejdą teamy to ruszy też liga pstrągowa, która również będzie indywidualna więc nie widzę wielkiego problemu. Ja parę razy popytałem i mniej więcej pojęcie mam jak są planowane te zawody, co z tego wyjdzie nie wiadomo, trzeba poczekać, jak się nie mylę to właśnie dzisiaj mogą zostać podjęte jakieś wiążące decyzje bo narazie sami trenerzy mieli jedynie własne projekty i nie mogli być pewni, że nie zostaną one zmienione.
Pierwszy raz w tym roku należę do tych mniej wytrenowanych, szkoda, że w losowaniu się nie poszczęściło

Brunon Akonom