Sport > Ogólne

plany zarybień

(1/2) > >>

przemek637:
Wędkuję w okręgu Biała Podlaska i często rozmawiam z kolegami wędkarzami o zarybieniach akwenów na których się spotykamy . Wielu chciałoby zobaczyć jak panoie z PZW zarybiają te wody a plany zarybień są tylko nikt nigdy nie widział jak narybek jast wpuszczany do wody. Jak to wygląda w innych okręgach ?

tomaszokret:
Do PRZEMEK KOZIOŁ: Po pierwsze - nie ma "panów z PZW", jakiejś oddzielnej kasty wtajemniczonych... Tacy sami z nich Panowie, jak i z ciebie...
Po drugie - chcesz przyjść sobie popatrzyć czy może pomóc? Bo jak popatrzyć, to nie przychodź...

przemek637:
Chętnie pomogę , jeśli uraziłem tymi \'\'panami\'\' to przepraszam.

tomaszokret:
Do PRZEMEK KOZIOŁ: Wybacz, ale jak mi ktoś pisze o "panach z PZW" to jakby sam się stawiał w gorszej pozycji... W dodatku już na początku z lekka sugerujesz, że jakiś szwindel przy tych zarybieniach jest, więc mi ciśnienie skoczyło. Z praktyki wiem, że jakby nie było zarybiane, to i tak zawsze znajdą się tacy, którzy będą podważali wartościowość tego zarybienia. Zaproszenie ich na zarybianie, żeby sami się przekonali, jak to wygląda, przynosi zwykle skutek odwrotny od zamierzonego - albo nie przyjdą wcale, albo postoją z założonymi rękami, popatrzą, pójdą sobie, a za plecami i tak będą dalej siali plotki ("tego pstrąga to tam na pewno nie było tyle, ile w papierach!", "ciekawe, ile sobie wzięli tych karpi do oczka, zanim samochód na miejsce dotarł..." albo "kto to widział, żeby taką rybę do tej wody wpuszczać!").
Wybacz więc, ale na tych, co przychodzą popatrzeć to ja patrzę niechętnie…
Zakładam jednak, że naprawdę chcesz pomóc. Idź do koła, zaproponuj współpracę przy zarybieniu. Pomijając pewne utrudnienia techniczne wynikające z planów zarybień Zarząd powinien waszą pomoc przyjąć z ochotą, bo do pracy zawsze ludzi trzeba. Może jednak zdarzyć się, że z niezrozumiałych przyczyn Zarząd odmówi przyjęcia tej pomocy. Wówczas zgadaj się z kolegami, którzy chcą z tobą udzielać się przy zarybieniach i na najbliższym Walnym zgłoście wniosek o powołanie Grupy Wsparcia Zarybienia (tak to sobie roboczo nazwałem :-P). W uchwale tej zobowiążcie Zarząd do informowania GWZ o każdym zarybieniu i dopuszczeniu członków Grupy do prac zarybieniowych. Żeby nie było lekko – uchwała niech zobowiąże GWZ do przedstawienia wyników pracy na każdym następnym Walnym. Nie mam wątpliwości, że taki wniosek zostanie przez Walne poparty.
GWZ nie będzie miało umocowania prawnego w strukturach Związku (teoretycznie Zarząd spośród siebie powinien wyłonić odpowiedni organ, który tym się zająć powinien, zaś czuwanie nad prawidłowością zarybień winna mieć Komisja Rewizyjna), ale uchwała Walnego jest dla Zarządu wiążąca.
Jeśli Zarząd będzie sabotował działania GWZ (np.: poprzez nieudzielanie informacji o planowanych transportach narybku), to oznacza w gruncie rzeczy otwarty konflikt z wędkarzami, może również stanowić podstawę do nieudzielenia absolutorium.
Zanim jednak wejdziesz na wojenną ścieżkę postaraj się drogi pokojowej… Idź do Koła i powiedz, że chcesz pomóc…

przemek637:
dzięki za wyczerpujące informacje ,napewno skorzystam z twoich rad . pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej