Wody > Regulamin amatorskiego połowu ryb
Siatka na ryby
(1/1)
baba_jaga:
Panowie,nigdy nie zabieram złowionych ryb,wypuszczam je natychmiast po odpięciu z haczyka.Czy muszę mieć zawsze przy sobie siatkę na łowione ryby aby zadowolić strażnika SSR.Co jeszcze niektóre,społeczne oszołomy z SSR wymyślą aby pokazać swoją wyższość nad kontrolowanym przez niego wędkarzem?
Chyba mam rację że dać jednemu i drugiemu blachę strażnika SSR to jakby dać małpie brzytwę.
Rzecznik Prasowy ZG PZW:
Szanowny Kolego, nie ma takiego obowiązku, który wynikałby z przepisów ogólnych. Mam tu na myśli Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb. Należy jednak sprawdzić np. szczegółowy regulamin łowiska lub zapisy zawarte w wydanym zezwoleniu. W sporadycznych (dotyczących konkretnego łowiska)przypadkach, może zdarzyć się obowiązek zabierania złowionych ryb określonego gatunku np. obcego. W razie wątpliwości najlepiej zwrócić się do działu zagospodarowania wód w Okręgu.
osamark:
Nie może być obowiązku zabierania złowionych ryb ?
Może być zakaz wpuszczania ryby po złowieniu.
Jeśli to ryba obca lub niepożądana w łowisku to wędkarz nie zabierający ryb powinien ją uśmiercić lub w inny sposób się jej pozbyć. Siatka jest mu do tego zupełnie niepotrzebna.
baba_jaga:
Panowie,tu nie chodzi o gatunki obce,inne niż rodzime.Tu chodzi o to czy MUSZĘ mieć na swoim wyposażeniu,będąc na rybach i wg RAPR siatkę wykonaną z miękkich nici, rozpiętych na sztywnych obręczach lub w specjalistyczny worek karpiowy.Po jakiego grzyba jest mi to potrzebne gdy nie biorę żadnych,złowionych przez siebie ryb.Jak kontrolującemu mnie durniowi z patrolu SSR łopatologicznie wytłumaczyć moje postępowanie ze złowionymi przezemnie rybami.Na j u h mi potrzebna siatka?Gdyby taki kontrolujący mnie mongoł z SSR nie był chroniony prawem jako funkcjonariusz publiczny w czasie i w związku z wykonywanymi czynnościami to z pewnością nie założyłbym tego wątku.
Odpowiedź Rzecznika ,jak sądzę jest miarodajna.Trzeba zrobić scan odpowiedzi i w razie kontroli przez właściwy,powołany przez starostę patrol SSR przedstawić do wglądu i przestrzegania.
Nasuwa się jednak pytanie.Już jestem nękany przez jednego społecznika z SSR i szczegółowo i często jako jedyny kontrolowany.Co będzie dalej?Chyba dostanie w ryj a ja dostanę za dziada wyrok.
henryk_p:
Nadużywanie swoich uprawnień przez SSR jest nagminne a brak znajomości ustawy o rybactwie i RAPR to standart /a w szczególności wracanie do już nieaktualnych RAPR/ ponieważ SSR jest powoływana przez Starostę i działa na terenie danego powiatu moim zdanie należy składać skargę na strażników nieudaczników do Starosty Powiatu może to jest rozwiązanie.Rękoczyn uważam jest najgorszym rozwiązaniem życzę powodzenia w walce z ciemniakami strażnikami.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej